Właściwe nawodnienie organizmu jest kluczowe dla jego prawidłowego funkcjonowania. Ilość wody wypitej przez dorosłego człowieka powinna wynosić co najmniej 1,5 litra na dobę i powinna być dostarczana równomiernie małymi porcjami. Wielu z nas korzysta na pewno z butelkowanej wody źródlanej czy mineralnej. A czy ktoś wie, że do wyprodukowania plastikowej 1,5 litrowej butelki potrzebujemy dodatkowe 5 litrów wody? Dlaczego powtórne użycie plastikowej butelki do picia jest niezdrowe?
Niezdrowy upcykling
Część z nas mogła wpaść na pomysł powtórnego użycia plastikowej butelki nalewając do niej wodę z kranu. Część z nas przyjeżdża z 5 litrowymi butelkami PET pod ujścia studni głębinowych (zostawiając przy okazji ślad wodny i węglowy, ale o tym następnym razem), aby zabrać do domu kilkadziesiąt litrów czystej wody. Wszystko niby gra, nie tylko oszczędzasz własne pieniądze to dzięki Tobie nie zwiększa się liczba plastikowych odpadów. Butelka ma drugie życie, ale czy picie z niej ponownie jest dobrym pomysłem?
Wszystkie butelki, w których kupujemy wodę niestety są jednorazowe (najlepsze wyjście – kupić dzbanek z filtrem). Wlewanie ponownie wody do nich powoduje, że w jej wnętrzu mogą gromadzić się bakterie. Nie jesteśmy w stanie w domowych warunkach wysterylizować butelki w taki sposób, aby bakterie nie miały szans w niej się zgromadzić. Drugie dno to także typ plastiku, z którego są wykonane. Powtórne używanie w taki sposób butelek, powoduje przedostawanie się do wody cząsteczek mikroplastiku, które spożywamy podczas picia (australijscy naukowcy twierdzą, że regularne picie wody z plastikowych butelek, sprawia, że nasz organizm w ciągu roku przyswaja 250 gram plastikowej trucizny). W produkcji butelek PET czynny udział bierze trójtlenek antymonu, który może przedostawać się do płynów umieszczonych w tychże butelkach. Badania dr Pergantisa przeprowadzone z wykorzystaniem najnowocześniejszej i dokładnej aparatury jednoznacznie wskazują w próbkach płynów obecność dwóch form antymonu. Co więcej im dłużej taki płyn znajduje się w butelce tym stężenie antymonu w nim jest większe. WHO jasno zajęła stanowisko, że jest to substancja niebezpieczna i toksyczna dla organizmu ustalając dopuszczalną normę na 20 mikrogramów na litr (Japonia poszła dalej ustalając ją na 2 mikrogramy na litr).
Zdrowy plastik?
Za bezpieczne plastiki uważane są HDPE, PLA, PP czy Tritan (często stosowany w bidonach dla sportowców, UWAGA: niektóre źródła wskazują na jego toksyczność), jednak prawdziwą gwarancję daje nam szkło, które jest w 100 procentach obojętne dla naszego zdrowia oraz podlega całkowitemu recyklingowi. Oczywiście szkło może się łatwo stłuc, ciężko o umieszczenie takiej butelki w koszyku rowerowym, jednak picie ze szkła jest w pełni bezpieczne. Drugą znacznie droższą alternatywą są butelki z trzciny cukrowej czy z bambusa, jednak ich ceny na dzień dzisiejszy pozostawiają wiele do życzenia.